Był piękny dzień...ptaki ćwierkały, słońce ogrzewało stado lwów które leżało na skalistej górze.Nie zapowiadało się na żaden deszcz.Duchota była OKROPNA.Nagle deszcz spadł z nieba.Był silny wiatr i była burza.Wszystkie lwy uciekły do Rajskiej Groty. Ta grota znajdowała się głęboko w podziemiach.Królowa, Kaisha była w ciąży z królem Lex'em.Lwica w tym czasie zaczęła rodzić.Po mniej więcej...a dokładniej 3 godzinach,lwica urodziła dwa śliczne lwiątka samca i samiczkę.
Lex-Jak je nazwiemy?
Kaisha-ty nazwij lewka a ja lwiczkę hm?
Lex-ok, to ja go nazwę...Res...
Kaisha-Piękne imię.A ja ją nazwę...Tina
Lex-Cudowne imię.
I się razem przytulili.
-------------------------
C.D.N za 5 komci.
Wiem krutkie ale...nie miałam pomysłu :D
Komciujcie mam nadzieję że trochę ciekawe.
A tyeraz MINI niespodzianka na otwarcie bloga. Zdjęcia Kaishy,Lexa,Tiny i Resa